poniedziałek, 30 września 2013

Rozdział 1 "Porwanie"

Na początku dziękuje za 9 komentarzy pod prologiem, które były bardzo miłe jak zawsze <333 
Kocham was, a zwłaszcza Panią Dominguez <33


Violetta
Jak się obudziłam, chwilę poleżałam na łóżku, a o 7 zwlokłam się z niego, chociaż rozpoczęcie było na 9, ale w końcu trzeba się wyszykować. Podeszłam do szafy, z której zabrałam mój strój, który już wczoraj był przyszykowany, a jak już go miałam w ręce powędrowałam do łazienki, gdzie od razu zaczęłam się szykować. Na początku zrobiłam poranne czynności, lecz po tym od razu ubrałam biało-czarną sukienkę, do tego czarne baleriny, a włosy lekko podkręciłam, zaś rzęsy zrobiłam tuszem, a usta pomalowałam truskawkowym błyszczykiem. Gdy tylko byłam gotowa, zeszłam na dół, a po drodze napisałam sms do Angie, który brzmiał tak "Cześć Angie. Jak możesz zrób tak, żebym mogła zrobić niespodziankę kuzynom. Całuje Violetta <3" Po tym od razu usiadłam do stołu, gdzie reszta domowników już przy nim siedziała i jadła. Jak brałam gryza tosta, dostałam sms, więc odłożyłam go na talerz, wzięłam do ręki telefon i odczytałam w myślach "Oczywiście. Także całuje". Schowałam go do torebki, dojadłam tosta, wypiłam resztę herbaty, a po tym od razu pożegnałam się z Olgą i Ramallo, a tacie dałam buziaka w polik i czym prędzej wyszłam z domu, kierując się do szkoły. Kiedy się znalazłam już w Studio, zauważyłam Angie jak rozmawia specjalnie z chłopakami, a ja się do nie uśmiechnęłam, lecz ona puściła mi oczko, a kiedy odwracałam się, wpadłam na trzech chłopaków i prawie się przewróciłam, ale najwyższy z nich, szybko mnie złapał i za rękę, przez co uniemożliwił upadek
- Przepraszam i dziękuje - powiedziałam, poprawiając sukienkę
- Nic nie szkodzi, nie ma za co i jestem Diego, to Tomas, a obok niego Leon - powiedział chłopak, który mnie złapał, czyli Diego 
- Miło mi was poznać. Jestem Violetta - odpowiedziałam
- Uczysz się tutaj ? - zapytał Leon, a ja tylko pokiwałam głową na "tak" i zapytałam 
- Wiecie, gdzie jest Pablo ?
- Tak jest w auli - odpowiedział Tomas i wskazał na aulę, a ja tam poszłam, ale na pożegnanie jeszcze im pomachałam i powiedziałam 
- Dziękuje. Do zobaczenia 

Diego  
Po tym jak dziewczyna od nas odeszła, podeszliśmy do Maxi'ego i Federico, którzy już od jakiś 15 minut rozmawiają z Angie
- Cześć chłopaki. Witaj Angie - powiedzieliśmy równocześnie
- Witajcie - odpowiedziała Angie, a Fede i Maxi - Cześć
- Znacie Vio... - nie było mi niestety dane, gdyż Angie mnie nadepnęła
- Ała! Można wiedzieć za co to ? - powiedziałem i zarazem zapytałem 
- Przepraszam, nie zauważyłam Cię - zaczęła się bronić nauczycielka, a ja tylko pokiwałem głową, że nic nie jest
- Dobra chodźcie do auli - powiedział Tomas, więc do niej ruszyliśmy, ale jak już prawie w niej byliśmy Angie naszą trojkę zatrzymała i powiedziała
- Diego, przepraszam za to, że Cię nadepnęłam, ale widziałam, że rozmawialiście z Violettą, a ona jej ich kuzynką i zarazem moją siostrzenicą i ona chce im zrobić niespodziankę. Jak co wy nic nie wiecie - my na to przytaknęliśmy głowami i weszliśmy do auli, gdzie my podeszliśmy do przyjaciół, a Angie weszła na scenę, na której byli już wszyscy nauczyciele.

Maxi
Mnie jak i Federico dziwi fakt, że niby przypadkowo nadepnęła Diego, ale bardziej o kogo mu chodziło, jak zaczął mówić, ale moje rozmyślenia przerwał Pablo, który zaczął
- Witajcie dzieciaki w nowym roku szkolnym. W tym roku dołączy do nas piątka nowych uczniów, a o to ona - Lena, którą za pewne znacie, gdyż w zeszłym roku była u nas w szkole przez tydzień, Lara, Andres, Brodway - mówiąc to pokazywał na każdą osobę, która wchodziła na scenę - a na końcu pozostała jeszcze Violetta - wtedy ona weszła na scenę, a ja z bratem odtworzyliśmy buzię z wrażenia, na co Angie powiedziała 
- Maxi i Fede, zamknijcie buzie, bo wam much wlecą - Violetta zaczęła się śmiać, ale nie tylko ona, ale my posłusznie to zrobiliśmy, chociaż i tak nadal staliśmy bardzo zdziwieni, ale Pablo dokończył jeszcze swoją wypowiedź - Do zobaczenia jutro o 10 na zajęciach - po tym wszyscy nauczyciel, a także nowi uczniowie prócz Violi zeszli ze sceny. Po jakiś dopiero 5 minutach się ocknęliśmy, a ona już stała przed nami i rzuciła się pierw mi, a potem bratu na szyję. Jak przestaliśmy się ściskać, zapytałem 
- Można wiedzieć, czemu nam nie powiedziałaś ?
- Helloł, nie było by niespodzianki - odpowiedziała
- Zgadzam się z nią - powiedziała Angie, która weszła do auli, Violetta wtedy ją przytuliła, a ja znów zapytałem 
- Czyli ty wiedziałaś ? I to pewnie, dlatego nadepłaś Diego, bo chciał powiedzieć Violetta - nauczycielka kiwnęła głową, a Diego powiedział 
- Ale macie zapłon ze skojarzeniem - na to wszyscy się zaśmiali, lecz Viola znów nas przytuliła, a mój braciszek powiedział 
- Przedstawimy Ci naszych przyjaciół. To jest Ludmiła, Naty, Camila, Francesca, Marco, Leon, Diego i Tomas, ale tych trzech ostatnich znasz - mówiąc to wskazywał na każdego - a to jest nasza kuzynka Violetta - dokończyłem z Federico, a ona powiedział
- Miło mi was poznać
- To nam miło Ciebie poznać - powiedziała blondynka i po chwili zapytała - Może pójdziemy do Resto - my na to wszyscy pokiwaliśmy głowami, że się zgadzamy, więc po chwili byliśmy już w drodze do baru. Podczas tej drogi ja z bratem na zmianę zadawaliśmy pytanie Violi, na które ona odpowiadała. Kiedy zaszliśmy do baru, zamówiliśmy koktajle i złączyliśmy dwa stoliki.

Violetta
Kiedy byliśmy w barze każdy zmówił sobie po koktajlu i złączyliśmy dwa stoliki, a ja w między czasie poinformowałam tatę, gdzie jestem. Kiedy kelner, który okazał się być bratem Francesci, przyniósł zamówienia, każdy zaczął je pić, aż nagle Federico z Maxi'm weszli na scenę i powiedzieli
- Zapraszamy Violettę na scenę - ja o mało co nie wyplułam zawartości z buzi na Leona, ale kiedy zaczęli krzyczeć "Violetta, Violetta, Violetta", w końcu uległam, weszłam na scenę, chwyciłam mikrofon od Federico i zaczęłam śpiewać moją piosenkę z przesłuchania, którą była "En mi mundo". Po zakończeniu, dostałam gromkie brawa, na co się trochę zdziwiłam, ale się ukłoniłam i zeszłam ze sceny. Usiadłam z powrotem na swoim miejscu, a wszyscy zaczęli 
- Świetnie Ci poszło. Masz talent - ja tylko się do nich szczerze uśmiechnęłam. Siedzieliśmy tam bardzo długo, dopóki nie zobaczyłam, że już jest 21.30, pożegnałam się ze wszystkimi, a Federico i Maxi postanowili mnie odprowadzić, więc się zgodziłam. W czasie drogi się śmialiśmy aż nagle ktoś do mnie podszedł od tyłu zasłonił usta jakąś chusteczką i tak samo zrobił moim kuzynom, a po chwili jednak nic już nie widziałam, bo nastała ciemność. 



Oto 1 rozdział. Jest w miarę długi i jak mi się uda to jutro dodam kolejny, a jak nie to dopiero za 1.5 tygodnia, ale to zaraz wyjaśnię na moim blogu. 
Co się stanie Violettcie, Maxi'emu i Fede ?
Czy ktoś ich znajdzie i uratuję ?
Kim będą porywacze ?
Prawie wszystkiego dowiecie się w następnym rozdziale. 


Pycia;*

7 komentarzy:

  1. Ty jesteś po prostu genialna<333
    Rozdział jak zawszę cudowny<333
    Czekam na next<3
    I mam pytanie:
    W jakim programie robiłaś nagłówek czy jak to się tam zwie xD?

    OdpowiedzUsuń
  2. Na początku napiszę, że nie wiem, jak ty wyrabiasz z tymi blogami. Ja, ledwo daję radę prowadzić jeden. Podziwiam cię!
    Rozdział - fenomenalny. Jestem ciekawa, co się stanie Violetcie, Maxi' emu, oraz Federico. Czekam, na kolejną część,
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A ja wiem kto to ! To Diego i Leon xD Tak wiem jestem pojebana ale za to mnie kochasz. Widze, że jest też 2 rozdział lece czytać <333

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział <3 Dieguś ją złapał, wybawca *-* Matko kto im zakrył usta ?:o Boje się, lecę czytać dalej :3

    OdpowiedzUsuń