sobota, 19 października 2013

Rozdział 10 "Buziak w polik"

Śliczny Marco <33

Z góry przepraszam, ale na żadnym blogu już dzisiaj nie pojawi się rozdział ;(
ale na 100% jutro <3
Mam nadzieję, że nie jesteście źli. ;*
Teraz rozdział:

Naty
Przysłuchiwałam się Maxi'emu jak gra, ale nagle przestał, więc szybko chciałam się ulotnić, ale niestety mi się nie udało, bo Ponte chwycił mnie za rękę obracając w swoją stronę. Gdy tak na niego patrzyłam zatopiłam się w jego czekoladowych oczach, ale szybko się ocknęłam i zapytałam
- Skąd znasz melodię ?
- Może to dziwne, ale przyśniła mi się - chwilo co ? - wykrzyczałam w swoich myślach. Czy to możliwe, że mieliśmy ten sam sen ? - znów w mojej głowie pojawiło się kolejne pytanie
- A ty ją znasz ? - tym razem on zapytał i wyrwał mnie z moich myśli
- Nie, nie ja jej nie znam, ale podoba mi się - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niego
- Dziękuje. Przepraszam, ale muszę na razie iść do domu. Spotkamy się w szpitalu - powiedział, ucałował mój policzek, który mimowalnie się zaczerwienił, a jak odszedł dotknęłam go, a na nim było jeszcze czuć jego ciepłe usta. Chwilkę jeszcze tak stałam lecz po chwili szczęśliwa poszłam do szpitala, bo dopiero była 18. Po drodze znów nuciłam piosenkę, która mi się przyśniła i na dodatek Maxi'emu, który dzisiaj tak ją pięknie zagrał. Gdy znalazłam się w szpitalu od razu skierowałam się do sali, w której leży brunetka oraz przesiadują u niej przyjaciele. Weszłam do sali, a twarze znajomych od razu się skierowały na mnie lecz po chwili poszli w śmiech, więc zapytałam
- Co jest ?
- Nie nic - odpowiedzieli cały czas się śmiejąc, a za moimi plecami usłyszałam śmiech, a jak się odwróciłam stał za mną Maxi z tym jego uśmiechem
- Skąd się tu wziąłeś ? Miałeś iść do domu - zapytałam i zarazem powiedziałam
- Skąd wiesz - zapytał Federico, który nagle wyłonił się zza jego pleców
- No... yyy... - zaczęłam się jąkać 
- Bo napisałem jej sms - powiedział Maxi, a ja mu przytaknęłam i szybko usiadłam na krześle, a że jedyne było wolne koło Ludmiły, bo bracie szybciej usiedli, to wiedziałam, że zaraz zaczną się pytanie i nie myliłam się.

Ludmiła
Ta na pewno dostała sms, bo im w to uwierzę. Kiedy brunetka usiadła koło mnie, zapytałam szpcząc
- A tak na serio to skąd wiesz ?
- Potem Ci powiem - odpowiedziała także szpcząć 
- Co tam tak szepczecie - zapytała Fran, a Cami i Vilu także się zaciekawiły, ale nie tylko one
- Nie nic - odpowiedziałyśmy równo
- Ta jasne - powiedział Federico, a po tym oberwał poduszką i wystawiłam mu język, ale zaraz także nią oberwałam. Gdy chciałam znów go rzucić jego kuzynka przechwyciła poduszkę i powiedziała
- Mojego kuzyna nie bije się poduszką - na to go przytuliła - tylko czochra włosy - dodała po chwili, a po jego minie było widać, że nie jest z tego zadowolony
- A Maxi'emu też - zapytała podejrzliwie rudowłosa, a Violetta kiwnęła głową na "tak", więc jak zobaczyłam spojrzenia Camili i Naty wiedziałam o co im chodzi i się nie myliłam, bo po chwili obydwie go dopadły i zaczęły czochrać mu włosy.

Maxi 
Wiedziałem, że Vilu kiwnie "tak", bo jak inaczej. Kiedy mnie dopadły na początku nie pozwalałem, ale w końcu się poddałem, a jak zakończyły przybiły sobie piątki i dumne z siebie usiadły na innych miejscach, a ja zrobiłem to samo lecz jedyne miejsce było wolne koło Naty, więc w duchu się cieszyłem jak małe dziecko,
które dostało lizaka, a na zewnątrz tylko lekko się cieszyłem. Siedzieliśmy tak u naszej kuzynki dość długo aż dziewczyny zasnęły na ramieniu kogoś prócz Violetty, która spała sobie na łóżko, chociaż nie są one za wygodne, a akurat Naty na moim z chłopakami po jakimś czasie także zasnęliśmy, gdyż nie chcieliśmy ich budzić
Tydzień później
Violetta
Już dziś wychodzę ze szpitala, ale także jest rozprawa, której bardzo nie chce, a wiadome jest dlaczego. Do szpitala mają przyjść wszyscy moi przyjaciele, a jak dopakowywałam ostatnią rzecz do torby do sali wszedł...


Dzisiaj większość o Naxi <333
Kto wszedł do sali ?
Kolejny powinien pojawić się jutro, a jak nie to w poniedziałek ;**

Pycia;*

8 komentarzy:

  1. Jestem pierwsza? Cóż za zaszczyt! :D
    Jak zwykle, wszystko jest pięknie opisane.
    Jejciu, jak dużo Naxi! <3
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. kto wszedł do sali ?
    ja cię kochanie za to uduszę !!
    świetny rozdział jak zawsze ♥
    mojego kuzyna się nie bije, tylko czochra rozwaliło mnie to xD
    NEXT :**

    OdpowiedzUsuń
  3. Oooo ale bombą :D
    I było duŻo NAXI *.* DZIĘKI :)

    Dziewczyny juz się wypytuja Naty o wszystko ;)
    A jak usunęły na ramionach to było takieee słodkie <3
    Uu nie wiem kto wszedł! W takim momencie ;*

    Czekam na następny ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Super <3 już nie mogę doczekać się Dieletty <3
    Naxi :3

    OdpowiedzUsuń