niedziela, 27 października 2013

Rozdział 12 "Rozprawa"

Słodko <3
Rugg, jeszcze jak tymi oczami robi *.*

Na samym początku przepraszam, że tak długo nie było, ale sami rozumiecie szkoła itp. 

Federico
Mieliśmy już siadać, gdy do sali wparowali Leon, Tomas i Diego, który jest 4 najważniejszym świadkiem
- A wy to kto ? - zapytał sędzia
- My mamy zeznawać - odpowiedział Tomas
- Czyli wy to Tomas Heredia, Leon Verdas i... Diego Dominguez ? - znów sędzia zapytał
- Tak - odpowiedzieli, a sędzia wskazał im miejsce, które mają zająć, a on sam usiadł, więc my też i zaczął rozprawę. Violetta miała zeznawać na końcu, a teraz była już kolej Diego. Kiedy on wszystko mówił, Matias wszystkiemu zaprzeczał mówią na przykład "Że to nie prawda", ale Violetta nagle nie wytrzymała, wstała i wykrzyczała mu w twarz 
- Czy ty się w ogóle słyszysz ? Miałam przez Ciebie operacje, mam koszmary, a ty śmiesz jeszcze zaprzeczać. Naprawdę jesteś... - niestety sędzia jej przerwał i powiedział
- Spokój! - mówiąc to zastukał młotkiem
- Przepraszam - powiedziała Violetta i usiadła na swoim miejscu. Kiedy już wszystko powiedzieliśmy przyszło kolej na mowę obroną czy jakoś tak. Obrona Matiasa nawet mu nie uwierzyła, bo zamiast go bronić, mówił całkiem co innego, ale sensownego. Przyszła kolej przerwy i żeby sędzie wszystko przemyślał. Wyszliśmy, więc z sali i czekaliśmy. Po 10 minutach znów na nią weszliśmy, a po chwili jak sędzia wchodził, staliśmy. Zaczął mówić wszystko co musi aż w końcu przyszedł czas na wyrok. Okazało się, że idzie na 15 lat do więzienia. I dobrze mu tak mimo, że nie lubię życzyć nikomu nic złego, ale niestety mu trzeba.

Violetta
Kiedy rozprawa się zakończyła ulżyło mi. Jak wyszliśmy ze sądy ja wraz z piątką chłopaków, postanowiliśmy iść jeszcze do Studio, bo oni mieli jeszcze lekcje. Droga nam zajęła 30 minut, ale jak doszliśmy do Studio, przyjaciele wychodzili, a za nimi Angie, która od razu do mnie podeszła i zapytała
- I jak ?
- Dobrze, poszedł na 15 lat do więzienia - odpowiedziałam - właśnie zapomniałam wam podziękować, że byliście ze mną - dodałam po chwili i zaczęłam wszystkich przytulać, ale jak przytulałam Leona i Tomasa, wyszeptałam im "Dziękuje". Teraz została kolej na Diego, więc do niego najmocniej się przytuliłam i także mu wyszeptałam do ucha
- Dziękuje za wszystko 
- Ale naprawdę nie ma za co - odpowiedział także szepcząc, a jak go wtedy puściłam
- Ja Ci dam, że nie ma za co - powiedziałam i walnęłam go w ramię 
- Ale ja mówię na serio - odpowiedział
- Violetta z nim nie wygrasz, bo on jest skromny - powiedział Tomas, a reszta mu przytaknęła
- Nie prawda - powiedział oburzony
- Ta jasne. Mam podać przykład ? - powiedział Leon
- Okej - odpowiedział Diego
- Poczekaj pomyśle - odpowiedział mu Heredia i zaczął myśleć. W pewnym momencie zrobił świetną minę, z której wszyscy poszli w śmiech
- Ej no - teraz to on był oburzony
- Ha. I co nie masz przykładu - odpowiedział Diego, przybrał pozę dumnego z siebie, a my znów poszliśmy w śmiech.

Diego
Ha. I wiedziałem, że Heredia nie znajdzie przykładu, bo nie jestem skromny, no może czasami, ale niestety Tomas nie pamięta, ale to już nie mój problem. Jak przestali się ze mnie śmiać, zaproponowałem
- Może zamiast tu tak stać, pójdziemy do Resto ? - na to wszyscy przytaknęli głowami i już po chwili ruszyliśmy do baru. Nie był on daleko, więc już po paru minutach dotarliśmy do niego. Złączyliśmy dwa stoliki, a wtedy przyszedł Luca i zabrał nasze zamówienia. Rozmawialiśmy, śmialiśmy się, a po 10 minutach przyszło nasze zamówienia, a wtedy Luca poprosił nas
- Może ktoś zaśpiewać ?
- My możemy - zgłosiliśmy się z Maxi'm, Federico, Tomasem, Marco, Leonem, Brodway'em i Andresem. Weszliśmy na scenę i już po chwili śpiewaliśmy "Luz, Camara y Accion". Patrząc na drzwi co raz więcej osób wchodziła, a jak patrzyliśmy na dziewczyny to one tańczyły. Jak zakończyliśmy, chwile jeszcze posiedzieliśmy w barze, a jak zbliżała się 20.30, postanowiliśmy się zabierać. Jak wychodziliśmy, postanowiłem odprowadzić Violettę do domu, a jak to zaproponowałem, zgodziła się bez problemu. Byliśmy w połowie drodze, gdy...



I jak się podoba.
Jak dla mnie jest znośny, gdyż nie było długo, a jeszcze jest krótki :(
Kolejny nie wiem kiedy się pojawi, bo sama nie wiem. :(

Pycia;*

7 komentarzy:

  1. ooo aż 15 lat, dobrze mu tak !
    i jeszcze jak wszystkiemu zaprzeczał...
    Tomas skromny ^^
    nie no dla mnie to kochanie było genialne :**
    czekam oczywiście na next i jestem zła że mi na gg nie napisałaś że dodałaś rozdział !!
    kc :**
    MARCELA *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooooo *.*
    Diego taki tajniak xD Niby taki sjromny a wiesz ;D
    15 lat to za malo ! Buu ! Buu!
    Rozdzial booski <333

    OdpowiedzUsuń
  3. Będzie Leonetta? PLIIIIIIIIIIIIIISS

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, gdyż o niej blogów jest dużo i to serio dużo, a ja kocham Viomas i Dieletta, dlatego mam o nich blogi <33

      Usuń
  4. Zarąbisty blog.
    Ja wolę Leonettę, ale ten blog o Dielettcie jest boski.

    OdpowiedzUsuń
  5. Super blog, super rozdział. No kurcze wszytko boskie.
    Kiedy moja Dieletta ;-;

    OdpowiedzUsuń