Rozdział 17 "Droczenie się"

Diego

Weszliśmy do sali, a tam zastaliśmy dziewczyny śpiące oparte o łóżka i po części o siebie. Spojrzałem na Fede, a on na mnie i już wiedzieliśmy co zrobić. Podeszliśmy do nich i po cichu wzięliśmy je na ręce. Wyszliśmy z sali, a już po chwili ze szpitala. Jak przed nim byliśmy, zapytałem

- To jak ? Do mnie, do Ciebie, czy zanosimy je do domów ? 

- Do domów - odpowiedział szybko, więc każde z nas skierowało się w stronę domów dziewczyn. Szedłem z nią i stwierdziłem, że nie jest ciężka. Nagle się obudziła i od razu powiedziała, że mam ją postawić, więc tak zrobiłem, ale że źle stanęła zrobiła sobie coś z kostką. Wziąłem ją znów na ręce, ale oczywiście nie obyło się bez tego, że ona sama sobie poradzi i inne takie. W końcu się poddała i już nie marudziła, więc zaniosłem ją do jej domu

- Ależ ty ciężka - powiedziałem, ale chciałem się z nią podroczyć

- To po co mnie brałeś ? - zapytała z uśmiechem, czyli chyba skumała, że robię to droczenia się z nią

- No właśnie sam nie wiem - odpowiedziałem i wtedy dotarliśmy do jej domu. Zadzwoniła dzwonkiem do drzwi, a po kilku sekundach już zostały nam odtworzone przez jej gosposię, jak się nie mylę

- Dzień dobry - powiedziałem - przyniosłem Violettę, która zasnęła w szpitalu, później zrobiła sobie coś w kostkę i jest ciężka - dodałem po chwili na co zostałem walnięty w ramię przez nią. Wszedłem z nią do środka, a ona mną pokierowała i zaniosłem ją do jej pokoju. Tam położyłem na łóżku, jednak po chwili wstała i zaczęła skakać jak opętana, a ja powiedziałem 

- Uważaj, bo jeszcze bardziej uszkodzisz sobie kostkę

- Ale mi z nią nie jest - odpowiedziała i zaczęła się śmiać

- Oj nie ładnie, nie ładnie tak - powiedziałem i zacząłem ją łaskotać. Jednak przestałem, bo zobaczyłem, która jest godzina, a obiecałem mamie pomóc, więc pocałowałem ją w polik i wyszedłem z jej pokoju, jak i po chwili z domu i od razu skierowałem się do swojego.

Federico
Trzeba przyznać, że Ludmiła nie jest taka ciężka jak to wiele razy mówiła. Chociaż nie tylko ona. Nagle oplotła ręce w okół mojej szyi i przytuliła się jak do jakiegoś misia, a ja na to troszkę za głośno się zaśmiałem przez co się obudziła. Spojrzała na mnie jak na nie wiem kogo i kazała się postawić, więc zrobiłem to
- Czemu niosłeś mnie na rękach ? - zapytała jak ruszyliśmy

- A no bo zasnęłaś w szpitalu, tak samo jak Vilu, a że z Diego nie chcieliśmy was budzić to wzięliśmy was na

ręce i resztę znasz - odpowiedziałem i uśmiechnąłem się do niej, co ona odwzajemniła. Szliśmy milcząc dopóki nie wzięło mi się za śpiewanie "Luz, Camara y Accion". Ludmiła odeszła ode mnie co oznaczało, że nie chce się do mnie przyznawać, a ja że lubię się z nią droczyć, podszedłem do niej i zaciągnąłem do tańca. Na początku nie chciała, ale po chwili już tańczyła ze mną. Bawiliśmy się przy tym świetnie, mimo że wcześniej wstawiała opory, ale wiem, że jej się to podobało.

Diego
Wracałem do domu, gdy nagle zobaczyłem...


Udało mi się napisać *.*
Mam nadzieję, że się spodobał <33
W tym tylko Dieletta i Fedemiła <3
Ale w next postaram się inne pary ;**
Co zobaczył Diego ?

Pycia;*

PS. Gif z Lu i Fede (robiony przeze mnie *.*) mam z En Vivo Barcelona jak Feduś śpiewał "Luz, Camara y Accion" a na końcu Lu zaczęła z nim tańczyć

Filmik tego:

kliknij by przejść do filmiku